sobota, 31 sierpnia 2013

Letni


wystrój gościnnego saloniku utrzymany był  tego roku w refleksyjnej bieli i eleganckiej czerni. Po rozedrganej kolorami wiośnie potrzebowałam czegoś bardziej stonowanego, a że najszybciej wnętrze odmienić mogą drobiazgi, zmieniłam poduchy. Wygląda on teraz tak:



Do pokazanej TU biało-czarnej, szydełkowej poszewki na poduchę doszła jej siostrzana wersja, czarno-biała. Też szydełkowa.
Jesienny image saloniku będzie zapewne pełen rdzawych brązów i złota. Zatęskniłam już za nimi. Tymczasem cieszę się słońcem (tak, tak, u mnie jest słońce!) i obmyślam nowe robótki.
Miłego weekendu i dobrego wypoczynku wszystkim życzę.

wtorek, 6 sierpnia 2013

Co nowego?

Piękne lato, z fantastyczną pogodą i niecodziennymi upałami wcale nie zachęca do dziergania. Do tego myśli i ręce mam zajęte zgoła czym innym. Nawet remont chwilowy ma przestój a to wszystko za sprawą .........

*

i radosnego oczekiwania. Tak, tak, już za kilka godzin będzie z nami: Jetting Around, autorka tego bloga, moja, nasza Córcia. W grudniowym poście trochę wspominała o długich drogach do rodzinnego domu. Tym razem droga prowadzi pod "rodzimą strzechę"

**


Zmykam, bo jeszcze to i owo do zrobienia pozostało. Pozdrawiam, pa pa.

W poście wykorzystałam:
* Logo bloga Jetting Around autorstwa Jacka Janosza, własność Poli Henderson, zamieszczone za zgodą właścicielki.
** Foto akwareli Wincentego Bałysa - ze zbiorów własnych sahary.