... na tamborku zakopiańska Jaszczurówka.
Ogromnie się cieszę, że mogłam wrócić do bloga, do robótek a przede wszystkim....do zdrowia po groźnym wypadku samochodowym ze mną w roli ofiary. Miesiące walki o zdrowie, pot i łzy.... Tak to mniej więcej wyglądało. I nadal trwa moja batalia o pełną sprawność.( Ocho, zrobił się wpis batalistyczny). Ważne,że mam ochotę i dość sprawną rękę, by wyszywać i dziergać,a było kiepsko. To znaczy,że będę częściej tutaj zaglądać. Oby.....
Serdeczności dla Zaglądających do mojego robótkowego kącika.
Ojej. Bardzo współczuję, ale cieszę się, ze wracasz do zdrowia...
OdpowiedzUsuńJaszczurówka zapowiada się pięknie.
Dziękuję, pozdrawiam
UsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie:)
Wzajemnie pozdrowienia załączam
UsuńCudownie, że wróciłaś i że, pomału dochodzisz do siebie. Życzę dużo zdrowia i czekam na kolejne postępy w hafcikach :o)
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka 😘
OdpowiedzUsuń