... na tamborku zakopiańska Jaszczurówka.
Ogromnie się cieszę, że mogłam wrócić do bloga, do robótek a przede wszystkim....do zdrowia po groźnym wypadku samochodowym ze mną w roli ofiary. Miesiące walki o zdrowie, pot i łzy.... Tak to mniej więcej wyglądało. I nadal trwa moja batalia o pełną sprawność.( Ocho, zrobił się wpis batalistyczny). Ważne,że mam ochotę i dość sprawną rękę, by wyszywać i dziergać,a było kiepsko. To znaczy,że będę częściej tutaj zaglądać. Oby.....
Serdeczności dla Zaglądających do mojego robótkowego kącika.