na bis, tym razem dla Basi. Tutaj już oprawiony przez Jej pana M.
Hafciki różnią się detalami i odcieniami nici, tego niestety na zdjęciu nie widać. No, może kocie obroże będą widoczne.
Na tamborkach mam kolejne hafciki. Praca nad nimi troche się ślimaczy, bo mam mnóstwo innych zajęć a i dzień znacznie krótszy.
sobota, 27 października 2018
środa, 19 września 2018
Haftowany obrazek
"Paryska Kawiarenka" powstał na prośbę Przyjaciela mojej Córki. Jest już u właściciela i omal nie zapomniałam o fotce, ale jest, z telefonu...
środa, 22 sierpnia 2018
Skończyłam
haftować mojego pięknego "Fire & Ice". Wygląda tak:
Wyszyłam niespełna 54 000 krzyżyków w 14 kolorach a zajęło mi to trochę czasu, realnie rok, w tak zwanych "wolnych chwilach". Póki co, cieszę się haftem i planuję kolejny duży projekt.
Wyszyłam niespełna 54 000 krzyżyków w 14 kolorach a zajęło mi to trochę czasu, realnie rok, w tak zwanych "wolnych chwilach". Póki co, cieszę się haftem i planuję kolejny duży projekt.
poniedziałek, 30 lipca 2018
Sposób .....
na upały.
Nie do wiary, ale taka metoda mi pomaga: dziergam sobie chusty ulubionym wzorem (który znam na pamięć, więc myśleć nie muszę), obmyślam nowe dzianinowe projekty i ...... jest mi chłodniej, bo skoro dzianina to i zimno. Wiem, wiem, to wszystko kwestia świadomości i psychiki ale .... skoro pomaga to jest dobrze.
Ostatnio wydziergana, biała, "mgiełkowa" chusta:
Ma parę zalet a dwie najważniejsze: zapewne w stosownym czasie się przyda i druga zaleta: pozbywam się części włóczkowych zapasów.
Nie do wiary, ale taka metoda mi pomaga: dziergam sobie chusty ulubionym wzorem (który znam na pamięć, więc myśleć nie muszę), obmyślam nowe dzianinowe projekty i ...... jest mi chłodniej, bo skoro dzianina to i zimno. Wiem, wiem, to wszystko kwestia świadomości i psychiki ale .... skoro pomaga to jest dobrze.
Ostatnio wydziergana, biała, "mgiełkowa" chusta:
Ma parę zalet a dwie najważniejsze: zapewne w stosownym czasie się przyda i druga zaleta: pozbywam się części włóczkowych zapasów.
sobota, 23 czerwca 2018
Szydełkowa...
Wpadłam na chwilę pokazać nową robótkę. Chciałam zrobić sobie dużą, szydełkową chustę, i jak postanowiłam, tak robię. Jest tyle:
Jeszcze trochę i będzie w sam raz.
Słonecznego weekendu!
Jeszcze trochę i będzie w sam raz.
Słonecznego weekendu!
sobota, 31 marca 2018
czwartek, 15 lutego 2018
Obrazki skończone,
piątek, 9 lutego 2018
poniedziałek, 15 stycznia 2018
Multi kolorowy...
cieplutki, w sam raz na dzisiejszą aurę (za oknem mam - 10 stopni)
Zdjęcie okropne, lepszego nie będzie, bo pada mi aparat. I tak cudem coś pstryknęłam.....czeka mnie ....nowy, będzie dobrze.
Zdjęcie okropne, lepszego nie będzie, bo pada mi aparat. I tak cudem coś pstryknęłam.....czeka mnie ....nowy, będzie dobrze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)