Zgoda, trochę jeszcze zostało, ale meta tuż, tuż....
sobota, 30 grudnia 2017
sobota, 4 listopada 2017
Dzieje się.....
taka oto chusta....szydełkiem tym razem.....
a druga, na drutach dziergana czeka na blokowanie....
Aktualnie w trakcie pracy jest, oprócz szydełkowej chusty z fotki powyżej, sweterek dla nastolatki według projektu własnego Młodej Damy i Haruni robiona na szaro.
a druga, na drutach dziergana czeka na blokowanie....
Aktualnie w trakcie pracy jest, oprócz szydełkowej chusty z fotki powyżej, sweterek dla nastolatki według projektu własnego Młodej Damy i Haruni robiona na szaro.
środa, 25 października 2017
czwartek, 5 października 2017
Więcej łapek
nie będzie, ta jest ostatnia:
Same błędy, muszę popracować solidnie (jakieś wskazówki ktoś ma?) nad szyciem patchworków. O ile lamówka na kolistych brzegach względnie mi wychodzi, o tyle lamowanie prostokątnych powierzchni wymaga wiele mojej pracy i sporej wprawy. A tej mi brak. A na filmikach wygląda tak łatwo (jasne, łatwo, jak się umie a jak się uczy to same góry).
Spokojnego weekendu, oby nie wiało tak, jak Pogodynka zapowiada.
Same błędy, muszę popracować solidnie (jakieś wskazówki ktoś ma?) nad szyciem patchworków. O ile lamówka na kolistych brzegach względnie mi wychodzi, o tyle lamowanie prostokątnych powierzchni wymaga wiele mojej pracy i sporej wprawy. A tej mi brak. A na filmikach wygląda tak łatwo (jasne, łatwo, jak się umie a jak się uczy to same góry).
Spokojnego weekendu, oby nie wiało tak, jak Pogodynka zapowiada.
poniedziałek, 25 września 2017
Wzięło mnie ...
na szycie i powstały kolejne "łapki"
To nie koniec szyciowych projektów, są kolejne pomysły, a co z tego wyjdzie, zobaczymy.
To nie koniec szyciowych projektów, są kolejne pomysły, a co z tego wyjdzie, zobaczymy.
poniedziałek, 18 września 2017
Pobawiłam
się trochę haftem i kolorami i wyszyłam dwa identyczne obrazki w wersji: pozytyw - negatyw. Wyglądają tak:
Rożni je jeszcze jeden detal: gęstość kanwy. Spodziewałam się, że biały na czarnym tle będzie bardziej subtelny, tymczasem jestem zawiedziona. Nie tak go sobie wyobrażałam. Hmmm...., wygląda na to, że nie zawsze moje wyobrażenia pokrywają się z rzeczywistością.
Rożni je jeszcze jeden detal: gęstość kanwy. Spodziewałam się, że biały na czarnym tle będzie bardziej subtelny, tymczasem jestem zawiedziona. Nie tak go sobie wyobrażałam. Hmmm...., wygląda na to, że nie zawsze moje wyobrażenia pokrywają się z rzeczywistością.
czwartek, 7 września 2017
Patchworkowe
kuchenne łapki w jesiennym klimacie:
Nie tylko haftem krzyżykowym żyję, czasami uczę się czegoś nowego. I sporo jeszcze nauki przede mną, ale nie tracę ochoty.
piątek, 1 września 2017
Nad tym pracuję
w wolnych chwilach:
Kiedyś pokazywałam zajawkę tego, co robię, dzisiaj widać konkrety.
Spokojnego weekendu, ja wracam do mojego Fire & Ice.
Spokojnego weekendu, ja wracam do mojego Fire & Ice.
czwartek, 24 sierpnia 2017
Pierwszy z dwóch
haftowanych krzyżykami obrazków o treści religijnej już gotowy. Drugi jest w trakcie wyszywania. Ponieważ mają być prezentem dla rodzeństwa, ustaliłam z ich babcią, że będą odmienne kolorystycznie: czarny na białym i biały na czarnym. Sama jestem ciekawa efektu tego dugiego.
czwartek, 18 maja 2017
Wędrowniczka,
chusta o takiej "wdzięcznej" nazwie skończona. Wędrowała ze mną w różne miejsca i w wolnej chwili była dziergana a wygląda tak:
Nitka wyrobiona do ostatniego centymetra, co cieszy mnie bardzo, bo od jakiegoś czasu dość często z tej włóczki dziergałam i ten motek był ostatnim. Teraz mogę zmienić klimaty, bo kolory na chuście nie są "moje", ale chusta już została "adoptowana", więc i ten kłopot mam z głowy. Mogę myśleć o kolejnych dziergadełkach.
Nitka wyrobiona do ostatniego centymetra, co cieszy mnie bardzo, bo od jakiegoś czasu dość często z tej włóczki dziergałam i ten motek był ostatnim. Teraz mogę zmienić klimaty, bo kolory na chuście nie są "moje", ale chusta już została "adoptowana", więc i ten kłopot mam z głowy. Mogę myśleć o kolejnych dziergadełkach.
czwartek, 11 maja 2017
Postępy
w haftowaniu Fire & Ice jak na załączonej fotografii:
Jako przerywnik i umilacz w podróży na rozmaite zajęcia służy kolejna chusta:
Wzór nieskomplikowany, taki ma być, bo dziergam w dziwnych miejscach.
Życzę Wam i sobie pogodnego, słonecznego weekendu.
Jako przerywnik i umilacz w podróży na rozmaite zajęcia służy kolejna chusta:
Wzór nieskomplikowany, taki ma być, bo dziergam w dziwnych miejscach.
Życzę Wam i sobie pogodnego, słonecznego weekendu.
poniedziałek, 17 kwietnia 2017
Nowe projekty
zagościły na tamborku. Po miesiącach zimy, z kiepskim światłem do haftowania mam nareszcie wenę do robótek z igłą i odpowiednie warunki, czyli dostatek światła właśnie.
Zabrałam się za dwa hafty: jeden na czarnej kanwie i dla higieny oczu - drugi na białej. Od dawna chciałam wyszyć Gwieździstą noc Vincenta Van Gogh'a i przepięknie energetyczny Fire & Ice. No i stało się, pierwsze krzyżyki postawione:
Trzymajcie, proszę kciuki za efekt, bo oba hafty wymagają sporej uwagi. Wyszywam metodą haftu z parkowaniem.
Pozdrawiam.
Zabrałam się za dwa hafty: jeden na czarnej kanwie i dla higieny oczu - drugi na białej. Od dawna chciałam wyszyć Gwieździstą noc Vincenta Van Gogh'a i przepięknie energetyczny Fire & Ice. No i stało się, pierwsze krzyżyki postawione:
Trzymajcie, proszę kciuki za efekt, bo oba hafty wymagają sporej uwagi. Wyszywam metodą haftu z parkowaniem.
Pozdrawiam.
czwartek, 6 kwietnia 2017
Na życzenie....
Prośba była konkretna: poduszeczka ma być różowa, najlepiej w białe kropki i jeszcze "uszyj mi wieże na niej". I jak tu odmówić małej miłośniczce paryskich klimatów? No, nie można, więc podusia jest:
Zdjęcie nienajlepsze, bo pogoda jaka jest, każdy widzi i tym samym światła niedostatek wielki.Na lepsze ujęcia nie mogłam czekać, bo podusię "gorącą", prosto spod igły pochwyciły rączki właścicielki.
Zdjęcie nienajlepsze, bo pogoda jaka jest, każdy widzi i tym samym światła niedostatek wielki.Na lepsze ujęcia nie mogłam czekać, bo podusię "gorącą", prosto spod igły pochwyciły rączki właścicielki.
piątek, 3 marca 2017
poniedziałek, 16 stycznia 2017
Taki jest
ten niedawno rozpoczęty 2017 rok: dzierganie i czytanie, choć więcej tego czytania obecnie. Przy ciepłym kominku lub pod kocykiem, bo za oknem ziąb.
Subskrybuj:
Posty (Atom)