2016 rok w robótkach:
Więcej miałam planów, ale jak zwykle życie weryfikowało moje zamiary. Może powinnam inaczej planować? Pomyślę nad tym w najbliższych dniach.
Szampańskiej zabawy życzę Moi Mili! Do zobaczenia!
czwartek, 29 grudnia 2016
czwartek, 24 listopada 2016
środa, 28 września 2016
Wrześniowa
w kolorze wrzosów:
Wyszła dość duża, włóczka Mohair Special Ebruli, druty nr 5, jeden motek 100 gramowy.
Uparcie dziergam dalej.
Wyszła dość duża, włóczka Mohair Special Ebruli, druty nr 5, jeden motek 100 gramowy.
Uparcie dziergam dalej.
wtorek, 20 września 2016
Powtarzam się...
ale chyba pora na takie robótki.
Kolejna chusta, melanżowa, we wrzosowym kolorze.
A na drutach następna, też w melanżu, ale w innych odcieniach:
Kolejna chusta, melanżowa, we wrzosowym kolorze.
A na drutach następna, też w melanżu, ale w innych odcieniach:
poniedziałek, 5 września 2016
Wrześniowe robótki
rozpoczął szaliczek- pajęczynka. Zrobiony z resztek moherowych włóczek, z przewodnim kolorem czarnym. Wymiary; 200 x 38 cm, druty 5,0:
Na drutach kolejny szaliczek, w innej tonacji, pokażę go niebawem.
Na drutach kolejny szaliczek, w innej tonacji, pokażę go niebawem.
niedziela, 21 sierpnia 2016
I kolejna chusta,
trochę popielu i trochę mięty. Wykończenie według mojego pomysłu.
Tego lata tak mam, dziergam chusty.
Tego lata tak mam, dziergam chusty.
środa, 17 sierpnia 2016
wtorek, 19 lipca 2016
Kolejna
chusta zeszła z drutów ....
(rozmiar: 82 cm x 198 cm),
"Maki..." skończone, czekają na pranie i oprawę....
a na dywanie nowy projekt....
( całkiem słusznych rozmiarów: 210 cm x 225 cm)
Dzieje się trochę, tego lata. Pogodnych dni życzę Odwiedzającym i sobie też. Pa pa.
(rozmiar: 82 cm x 198 cm),
"Maki..." skończone, czekają na pranie i oprawę....
a na dywanie nowy projekt....
( całkiem słusznych rozmiarów: 210 cm x 225 cm)
Dzieje się trochę, tego lata. Pogodnych dni życzę Odwiedzającym i sobie też. Pa pa.
niedziela, 10 lipca 2016
Nadal
nie przejmując się porami roku i dziergam, co mi w duszy gra. Tym razem w niebieskościach, takich delikatnych, pastelowych:
I dziergam dalej, wkrótce pokaże. Słońca i wypoczynku dobrego Wam życzę.
I dziergam dalej, wkrótce pokaże. Słońca i wypoczynku dobrego Wam życzę.
środa, 22 czerwca 2016
Nie na temat
robótka, ale tak mnie naszło, więc w pełnym słońcu, w upalny dzień, powstała taka chusta:
Delikatna i milusieńka.
Słonecznego weekendu, Kochani. Do następnego!
Delikatna i milusieńka.
Słonecznego weekendu, Kochani. Do następnego!
środa, 8 czerwca 2016
Jeszcze o parkowaniu w haftowaniu.
Technika haftowania z parkowaniem, o której pisałam w poprzednim poście zainteresowała parę osób i chcę więcej na ten temat napisać. Metoda ciekawa i dająca dobry efekt, choć na początku wydawała mi się nie do ogarnięcia. Wielokrotnie obejrzałam ten filmik: filmik i w końcu zaczęłam haftować, metodą prób i błędów, oczywiście - nie obeszło się bez tego. Jak napisała w komentarzu Vipek, haftowanie metodą parkowania nici spowalnia pracę. Faktycznie, wyszywam dużo wolniej. Liczę na to, że z czasem uzyskam większą wprawę i co za tym idzie poprawię tempo pracy. Raczej nie wrócę do haftowania kolorami z powodu uzyskiwania równiutkich krzyżyków i możliwości ogarnięcia i uporządkowania nitek w hafcie. Zainteresowanym haftowaniem techniką parkowania polecam ten adres. Sama się tam uczę. Powodzenia!
poniedziałek, 6 czerwca 2016
Uczę się
haftowania z parkowaniem. Do tej pory wyszywałam kolorami. Po przetestowaniu metody z parkowaniem, wiem jedno: nie wrócę już do poprzedniego sposobu haftowania. Dla mnie ten jest najlepszy i efekt o wiele ładniejszy. Moim zdaniem.
Na "pierwszy ogień" poszło Pole pokryte makami Claude Monet'a. Mam i inne hafciarskie plany. Taki rok, "wzięło" mnie na hafty.
Słońca i pogody każdego dnia życzę.
Na "pierwszy ogień" poszło Pole pokryte makami Claude Monet'a. Mam i inne hafciarskie plany. Taki rok, "wzięło" mnie na hafty.
Słońca i pogody każdego dnia życzę.
środa, 11 maja 2016
Nie do wiary!
Nie było mnie tutaj niemal dwa miesiące! Sama się zdziwiłam, jak ten czas leci.
W robótkach zawsze się coś dzieje. Robię różne projekty, niektóre powtarzalne, już pokazywane, więc nie zawracam nimi głowy Czytaczom bloga. Z nowych rzeczy na tamborku jest obrazek z serii "Kolorowa parasolka":
Poza tym "robi się" krakowski rynek (było o nim w poprzednim poście) i kolejne granny square. Jak ich będzie więcej - pokażę co i jak.
Słońca i wielu fajnych pomysłów Wam życzę.
W robótkach zawsze się coś dzieje. Robię różne projekty, niektóre powtarzalne, już pokazywane, więc nie zawracam nimi głowy Czytaczom bloga. Z nowych rzeczy na tamborku jest obrazek z serii "Kolorowa parasolka":
Słońca i wielu fajnych pomysłów Wam życzę.
środa, 16 marca 2016
Nowy - stary projekt
pojawił się na tamborku. Porzuciłam go kiedyś, bo zniechęciło mnie mnóstwo pół i ćwierć krzyżyków potrzebnych do wykończenia obrazka
Dzisiaj posiedziałam trochę nad wyszywaniem i stwierdziłam, że nie taki diabeł straszny i .... dam radę!
środa, 9 marca 2016
"Kawiarenka" skończona
o czym z największą przyjemnością donoszę! Oto ona:
Haft wykonałam na podstawie schematu i klucza kolorów zamieszczonych w "Kramie z robótkami" nr 9/2001. Łącznie wyszyłam 8640 krzyżyków w 19 kolorach.
Teraz oprawa. Poniżej fotki wykonane przez JA, w kolejności: obraz Vincenta Van Gogha "Uliczna kawiarenka" i portretowana kawiarenka, wygląd aktualny (czerwiec 2015).
Wiosennego nastroju życzę, do następnego wpisu.
Haft wykonałam na podstawie schematu i klucza kolorów zamieszczonych w "Kramie z robótkami" nr 9/2001. Łącznie wyszyłam 8640 krzyżyków w 19 kolorach.
Teraz oprawa. Poniżej fotki wykonane przez JA, w kolejności: obraz Vincenta Van Gogha "Uliczna kawiarenka" i portretowana kawiarenka, wygląd aktualny (czerwiec 2015).
Wiosennego nastroju życzę, do następnego wpisu.
środa, 24 lutego 2016
środa, 17 lutego 2016
W końcu jeszcze jest zima.....
Kiedyś robiłam już melanżową chustę, z tej właśnie włóczki, teraz powtórka. Całość zrobiona "na gładko", wykończenie z Charuni. Ciepła, lekka i milutka:
poniedziałek, 8 lutego 2016
niedziela, 31 stycznia 2016
Kończę styczniowe
robótki ciekawym, moim zdaniem, elementem.
Mała serwetusia była mi potrzebna i w oko wpadł mi schemat na takie maleństwo, więc szybko wydziergałam. Hmmm, kolor w oryginale jest bliższy zieleni.
Pozdrawiam.
Mała serwetusia była mi potrzebna i w oko wpadł mi schemat na takie maleństwo, więc szybko wydziergałam. Hmmm, kolor w oryginale jest bliższy zieleni.
Pozdrawiam.
czwartek, 28 stycznia 2016
Krótki kurs
jak zrobić serwetkę z poprzedniego postu. Do przygotowania tego mini kursu zainspirowała mnie Elżusia swoim komentarzem i z pewną dozą nieśmiałości pokazuję, co przygotowałam. Fotki nie najlepszej jakości bo za oknem deszczowo a w weekend będę bez sieci, więc zamieszczam takie, jakie mam.
Serwetka składa się z pięciu elementów (kwadratów).
Krok 3: - półsłupkami obrabiamy poprzednie okrążenie. Na każdym łuku jest 12 półsłupków i po 1 półsłupku na łączeniu łuków - foto 3. Mamy gotowy pierwszy z pięciu kwadracików. Teraz pora na drugi z kwadratów i tutaj rozpoczynamy łączenie elementów.
I na fotce nr 5 gotowy kwadracik - kwiatek. Robótka jest szybka i wdzięczna.
Mam nadzieję, że napisałam wszystko dość zrozumiale. Chętnie odpowiem na pytania, gdyby takie były.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Serwetka składa się z pięciu elementów (kwadratów).
Krok 1: robimy element środkowy, który jest identyczny z tym, jaki robi się w granny square. Kto robi kwadraciki babuni ten wie, dla niezorientowanych: 6 oczek łańcuszka zamknąć w okrąg, na tym okręgu wykonać 4 grupy słupków po 4 słupki w każdej grupie, rozdzielone 3 oczkami łańcuszka. Gotowy kwadracik na fotce 1.
Krok 2: - na każdym łuku (zrobionym z 3 oczek łańcuszka - żółty kwadracik) robimy 12 słupków (foto 2).
Krok 4: - łączenie elementów wykonywane jest w trakcie obrabiania kwadracików półsłupkami. Elementy łączymy w miejscach oznaczonych strzałkami na fotce nr 4. Tych łączeń jest dwa a w przypadku ostatniego kwadracika łączeń jest trzy.
Mam nadzieję, że napisałam wszystko dość zrozumiale. Chętnie odpowiem na pytania, gdyby takie były.
Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
środa, 20 stycznia 2016
Przymiarka
Namówiona przez koleżankę zmierzyłam się z kwiatową serwetką, taką oto:
Robiona "na próbę", włóczką zamiast nici i z "obrazka" czyli z fotki, bo brak schematu. Pomyślę jeszcze nad kolorystyką, taką wiosenną, bo ta wersja kolorów niby wiosenna jest a jednak to nie to, co chciałam. I drugi temat do przemyślenia, jak ją, tę serwetkę wykorzystać. Jest dość mała, więc solo nie bardzo ma zastosowanie a jako podkładka będzie niepraktyczna ze względu na swoją trójwymiarowość.
Życzę wszystkim danego, wspaniałego weekendu ( ja zaczynam już w czwartek, wyjątkowa sprawa i wyjątkowo rozpieszczona się czuję).
poniedziałek, 11 stycznia 2016
Na szydełku.....
Rośnie pomału kocyk z kwadracików granny, w świątecznych kolorach, wszak do Bożego Narodzenia tylko 347 dni. Kwadracików ma być 600, aktualnie kończę pierwszą setkę.
Trochę walentynkowo także, jednak kocyk ma być świąteczny.
poniedziałek, 4 stycznia 2016
Najciekawsze moje prace
w minionym roku:
Te właśnie sprawiły mi najwięcej frajdy przy ich tworzeniu.
Serdecznie dziękuję za wpisy pod poprzednim postem i podzielenie się ze mną przemyśleniami. Wasze komentarze sprawiły mi ogromną radość i skrzydeł dodały.
Serdeczności załączam.
Te właśnie sprawiły mi najwięcej frajdy przy ich tworzeniu.
Serdecznie dziękuję za wpisy pod poprzednim postem i podzielenie się ze mną przemyśleniami. Wasze komentarze sprawiły mi ogromną radość i skrzydeł dodały.
Serdeczności załączam.
Subskrybuj:
Posty (Atom)