Idealnie wpasował się do robótek, które czekały na tak zwany czas wolny. No i ten czas, za sprawą śniegu się odnalazł, bo musiałam zmienić swoje plany.
Robię "skórki" na norweskie bombki dziergane i szyję powłoczki na poduchy.
Podobno jesień niedługo wróci. Trzymajcie się ciepło i do następnego! Pozdrawiam.