Przerwę sobie zrobiłam. Takie małe, całkiem mini, wakacje od blogowania, serfowania po sieci, fb i podobnych atrakcji. W tym czasie cieszyłam się Córcią. Całe 17 dni! Daleko mamy do siebie, jakieś 5000 mil z kawałkiem i kiedy już uda nam się spotkać, to .... sami wiecie, nie ma nic innego.
Dlaczego akurat sowę wydziergałam? bo moja córcia jest typem sowy. Od teraz obie, ja i sowa będziemy czekać na kolejna okazję do pogaduszek.
(Jetting Around jest autorką tej fotki)