w Nowym Roku, w nowym miejscu.
Sylwestrowo-noworoczne "atrakcje" (zdrowie) i przygody (zgubiłam aparat, szczęśliwie po kilku dnich się odnalazł) za mną i wracam do zwyczajnych zajęć. Tęskniłam już za nimi. Na drutach mam kolejną Harunię (robi niezłą karierę wśród znajomych) a na szydełku kwadratowe elementy do obrusu. Zrobiony był w zeszłym roku a teraz doszłam do wniosku, że muszę go jednak powiększyć, by ładniej się układał.
Widok z Gronia Jana Pawła II (Beskidy).
Wierzbiny, Bory Tucholskie.
Życzę Wam, Moi Drodzy, by rozpoczęty dopiero co rok był dla Was tak piękny, jak te widoki, pełen spokoju i dobrych wydarzeń.
Piekne widoki! Az mam ochote pochodzic po gorach, tyle ze u mnie tylko te betonowo-szklane... ;)
OdpowiedzUsuńMilego blogowania! Juz zrobila sie tu przyjemna, ciepla atmosfera.
Witaj w nowym miejscu ,życzę miłego blogowania.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na nowy rok :) Piękne widoczki :)
OdpowiedzUsuńNareszcie się tu dostałam :)
OdpowiedzUsuńMam zaległości,ale zaraz je nadrobię :)
Zdrówka w Nowym Roku :)