włóczki Gucio powstały dwie chusty. W wiosennych kolorach.
Skorzystałam z wzoru który znam i wiem, ile potrzebuję nici, by zrobić całość.Zamierzony cel czyli wykorzystanie resztek Gucia osiągnęłam. A chusty? Z całą pewnością będą przydatne.
Teraz to OGROMNIE mnie zaskoczyła dzisiejsza przesyłka :):):) Dziękuję kochana za SERCE JAKIM MNIE OBDAROWUJESZ :) Dziewczynki aż piszczały jak widziały zawartość listu,a najwiekszym zaskoczeniem było to,że to jest dla nich :) Zuzia porawłą mitenki,bo idealnie jej pasują do szalika jaki jej zrobiłam niedawno :):):) DZIĘKUJĘ i pozdrawiam.
Mam nadzieje, ze przywolaja wiosne!!
OdpowiedzUsuńSłoneczne!!Swietny efekt!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Super pomysł na wykorzystanie tych motków, które nie maja "rodzeństwa":)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Motki bez rodzenstwa - ladne okreslenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny i ciepłe komentarze.
OdpowiedzUsuńMotki bez rodzeństwa - to określenie bardzo przypadło mi do gustu.
Pozdrawiam serdecznie, sahara
Ogromny kawał pracy i serca jest w tych chustach :)
OdpowiedzUsuńTeraz to OGROMNIE mnie zaskoczyła dzisiejsza przesyłka :):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za SERCE JAKIM MNIE OBDAROWUJESZ :)
Dziewczynki aż piszczały jak widziały zawartość listu,a najwiekszym zaskoczeniem było to,że to jest dla nich :)
Zuzia porawłą mitenki,bo idealnie jej pasują do szalika jaki jej zrobiłam niedawno :):):)
DZIĘKUJĘ i pozdrawiam.
piękna, nie trzeba nic więcej dodawać
OdpowiedzUsuń