wtorek, 18 września 2012

Nie mogłam

się mu oprzeć. Wabił i kusił z witryny sklepowej. Zaraziłam tym widokiem pana męża. i ..... mamy go!
Prawda, że fajny? Na miejscu docelowym już jest zamontowany, ale fotka będzie dopiero po weekendzie. Muszę tam dojechać.

9 komentarzy:

  1. Wcale się Tobie nie dziwię ,zegar jest cudny.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekny, no i Paryz... Jestem ciekawa, gdzie zawisnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wisi! Oczywiście w naszej sypialni w domku w P. I spisuje się świetnie. Uwielbiam go.

      Usuń
    2. A do tego jest dwustronny, tak więc z każdego punktu pokoju widać czas. Pa, pa

      Usuń
  3. Nie dziwię się,że nie mogłaś się oprzeć:)Jest fantastyczny i niech odlicza same szczęśliwe minutki:))
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Juto, mam nadzieję, że tak będzie. Pozdrawiam

      Usuń
  4. jest przecuuudny!!!:) i tak to mało powiedziane, chyba zachorowałam właśnie na niego:)

    OdpowiedzUsuń