poniedziałek, 9 grudnia 2013

Anielsko

miało być, tak sobie zaplanowałam. I co? I nici z planowania. Anioły, pięknie opakowane, odleciały do swojej właścicielki a mnie z głowy wyleciało, że miałam im zrobić fotkę. Na otarcie łez pozostała mi taka anielska serwetka wyszyta własnymi rękoma "wieki" temu



Pozdrawiam, do następnego.


4 komentarze:

  1. Na pewno były piękne.Nie martw się.Zdarza się nie tylko Tobie.
    A Ta anielska serwetka jest śliczna.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze możesz właścicielkę o fotke poprosić ;)
    A serwetka bardzo ładna, taka w starym stylu..

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie placz! Zostala Ci cudna serwetka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Serwetka śliczna, uwielbiam haft richelieu.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń