w roli głównej, choć nie te, o których pisałam
TU. Dzisiaj "płaskie" aniołki, uratowane przed wyrzuceniem. Miały wylądować w koszu, bo szpilki, którymi upięłam je do usztywnienia odrdzewiły. Nie muszę pisać, co czułam, gdy zobaczyłam taką niespodziankę. Jakaś plaga z tymi szpilkami. Kupiłam tak zwane "porządne" szpilki za porządną cenę i co? To szpilki wylądowały w koszu a z aniołkami trochę pokombinowałam, tu dodałam trochę srebrnej, gdzie indziej trochę złotej nitki, jakieś cekiny, koraliki. Wyszło tak:
Jak ktoś ma wiedzę, gdzie można kupić dobre szpilki (jakiegmu producentowi można zaufać), poproszę o namiar.
Pozdrowienia, dobrego, twórczego tygodnia.
Bardzo ładne są te płaskie aniołki i śliczne śnieżynki:)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczna gromadka.
OdpowiedzUsuńAniołki i śnieżynki są super.Szpilki używam takie z kolorowymi łepkami.One nie powinny chyba rdzewieć.Nie zdarzyło mi się.
OdpowiedzUsuń