W minionym roku zrobiłam 64 prace, mniejsze i większe projekty, różnymi technikami ( druty, szydełko, haft, szycie), a niektóre z nich kilkakrotnie powtórzone. Nie udało mi się dokończyć tylko jednej z nich: pledu z kwadracików granny. Złożyło sie na to kilka przyczyn a najważniejszą jest remont i przebudowa części domu, która ma to do siebie, że TRWA. Do zdjęcia wybrałem niektóre z prac, te najbardziej charakterystyczne:
Wczoraj pożegnaliśmy naszą choinkę:
Powędrowała do schowka i powróci za 11 miesięcy, by znowu cieszyć nas swoim widokiem.
Plany robótkowe mam całkiem spore i aż boję się głośno o nich wspominać, by nie skończyło się tak jak z pledem. Skoro o nim mowa, to muszę go dokończyć. Nadal będę robić czapki w blogowej zabawie "12 czapek w jeden rok"a poza tym jest na nie zapotrzebowanie. O haft krzyżykowy upomniała się Córcia i jest już na tamborku jego początek. Poza tym mam ciekawy pomysł na chustę i kamizelkę, a marzą mi się co najmniej dwa swetry. Może na tym zakończę noworoczną wylicznkę albo przewrotnie wymienię rzeczy, których z całą pewnością nie zrobię, ech......
Spokojnego wieczoru!
Bylas bardzo pilna.Twoje czapki mi sie bardzo podobaja.
OdpowiedzUsuńJa tez mam duzo planow, co bym chciala zrobic...Przede wszystkim moj sweter skonczyc !!!! Ale zobaczymy co z tego wyjdzie....
Nasza choinka czeka jeszcze do jutra....Szkoda....Przy takiej ponurej pogodzie bardzo cieszy czlowieka...
Zycze ci milego weekendu i pozdrawiam
Gabi
Wspaniały dorobek :-) Życzę Ci, abyś zrealizowała swoje plany na ten rok :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Piękny dorobek ,miło jest sobie pooglądać.Wszystko piękne ale moje serce podbiły norweskie bombki.Życzę Ci wykonania w 100%wszystkich tegorocznych prac,które masz w planach.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń