Za przegapienie wpisów robótkowych mogę sobie odpuścić. Wszak zawirowania u mnie powodują bardzo ograniczoną bytność w życiu blogowym. Ale TEGO wpisu nie mogę sobie darować i jest mi na prawdę przykro,że dopiero teraz zobaczyłam:(( Nie mniej jednak moje gratulacje zarówno dla Ciebie jak i Syna płyną szczerze z głębi serca. Serdeczności moc posyłam.
gratuluje takiego syna i pozdrawiam cieplo, ania
OdpowiedzUsuńgratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochane, w imieniu nas obojga
OdpowiedzUsuńZa przegapienie wpisów robótkowych mogę sobie odpuścić. Wszak zawirowania u mnie powodują bardzo ograniczoną bytność w życiu blogowym.
OdpowiedzUsuńAle TEGO wpisu nie mogę sobie darować i jest mi na prawdę przykro,że dopiero teraz zobaczyłam:((
Nie mniej jednak moje gratulacje zarówno dla Ciebie jak i Syna płyną szczerze z głębi serca.
Serdeczności moc posyłam.
Juto, dziękuję gorąco.
Usuń:)
OdpowiedzUsuńPowód od dumy :)