sobota, 20 grudnia 2014

Przedświąteczne klimaty.

Powoli, w przerwie pomiędzy światecznymi przygotowaniami komponuję dekoracje. Sporo tegorocznych robótek zmieniło właściciela, zanim zrobiłam im fotki. Pozostały ze mną skandynawskie bombki, którymi nie mogę się nacieszyć. Komplet powiększył sie o te na fotce, z reniferkiem i aniołkiem:


Pozostały też niektóre szydełkowe, usztywnione nareszcie perfekcyjnie, dzięki nieocenionym wskazówkom Gosi - dziękuję Gosiu! Udało się nawet usztywnić te robione z metalizowanych nici (fotka będzie póżniej, muszę się do nich dostać):


Zmykam do zajęć życząc pogodnego, spokojnego weekendu.






2 komentarze:

  1. Urocze te bombki. Kiedyś też takie zrobię :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudne bombki :-) Wspaniałe wzory :-)
    Niezmiennie podobają mi się ostatnio najbardziej te robione na drutach :-) A Twoje są doskonałe.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń