środa, 16 marca 2016

Nowy - stary projekt

pojawił się na tamborku. Porzuciłam go kiedyś, bo zniechęciło mnie mnóstwo pół i ćwierć krzyżyków potrzebnych do wykończenia obrazka


Dzisiaj posiedziałam trochę nad wyszywaniem i stwierdziłam, że nie taki diabeł straszny i .... dam radę!

6 komentarzy:

  1. Czasami potrzebujemy dostansu i po odpowiednim czasie inaczej postrzegamy.Miłego hafcenia bo ładny wzorekpowstał

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna będzie. Inny czas - inne spojrzenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się, inaczej rzecz zobaczyłam. Pozdraweiam

      Usuń
  3. Będzie piękny. Gratuluję cierpliwości

    OdpowiedzUsuń
  4. Czasem zaczęty haft musi się trochę odleżeć i wtedy inaczej na niego patrzymy -też tak mam.Podoba mi się taka kolorystyka.
    Pozdrawiam i życzę miłych i ciepłych świąt Wielkiej Nocy

    OdpowiedzUsuń