wtorek, 27 grudnia 2011

Zwyczajna,

najzwyklejsza w świecie kamizelka powstała w  czasie okołoświątecznym:

3 komentarze:

  1. Skoro własnoręczna, to nie wiem, czy taka "zwykła" :) w dodatku w moim ulubionym kolorze

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka równiutka :)
    Elegancka i bardzo ciepła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Troszkę mnie nie było.Ale nadrabiam zaległości.Dla mnie ona nie jest zwyczajna.Tak starannie i równiutko ją udziergałaś.Kolor fajny, do wszystkiego będzie pasowała.

    OdpowiedzUsuń