poniedziałek, 7 maja 2012

Po długim weekendzie

pozostało mi wspomnienie słonecznych dni i górskich wycieczek, zapach skoszonego trawnika i ..... Haruni w mojej wersji:

18 komentarzy:

  1. bardzo mi się podoba taka wersja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robiłam wcześniej taką wersję Haruni z resztek różnokolorowych moherowych nitek. Całkiem fajna wyszła, jednak ta jest taka elegancka, pomimo, że włóczka z tak zwanego odzysku. Pozdrawiam

      Usuń
  2. Śliczny wzór i wykonanie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście wzór Haruni jest interesujący, szczególnie właśnie bordiura.Co więcej, najlepiej owo wykończenie chusty prezentuje się przy gładkim tle. Pozdrawiam

      Usuń
  3. bardzo ladna ta twoja wersja..pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  4. No i o czym jeszcze możesz marzyć:)))Przy tak pięknych wspomnieniach zwieńczonym tą przepiękną chustą:))
    Oby tak nadal.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam kilka marzeń, ale faktycznie, oby tak dalej. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Przepiękna chusta i bardzo podoba mi się kolor.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor to jany popiel. Lubie go bardzo, choć dla mnie nie jest twarzowy. Ale w chłodniejsze wieczory w ogrodzie waże, by coś ciepłego i lekkiego było do okrycia. Pozdrawiam

      Usuń
  6. Chusta przepiękna.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię robić Haruni. Mam ich na swoim koncie... sporo. Pozdrawiam

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. Znajomy wzór,a własciwie część dobrze znanego Ci wzoru. Buziaczki

      Usuń
  8. Piękna chusta i kolor. Bardzo elegancko wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, elegancja jest jej urokiem. Dobrego i słonecznego dnia

      Usuń
  9. Szkoda,że nie zajrzałam tu wcześniej,bo taka harunii byłaby idealna do mojej kreacji w jakiej musiałam wystąpić na Komunii...
    No cóż.
    Jest BOSKA

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzięki, Mona.
    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń