wpadł mi w oko na którymś z brazylijskich blogów i wprost nie mogłam się doczekać, kiedy zacznę go dziergać (wcześniej musiałam skończyć metryczkę). Na początek, w charakterze wprawek, powstały dwie serwetki, likwidując przy okazji resztki nici Maxi.
Po tych wprawkach mogę już "szaleć" z szydełkowaniem jednobarwnych i wielokolorowych elementów kwiatowych z których powstaną serwety i obrusy do wiejskiego domu.
Tym razem wykorzystuję bawełnę, która czekała i czekała na odpowiednią chwilę.
urocze :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne i widzę w nich tak oczekiwaną prze zemnie wiosnę:)
OdpowiedzUsuńSerdeczności posyłam.
Słonecznego, prawdziwie wiosennego weekendu życzę Ci Juto
UsuńŚliczne elementy :-) Pięknie będą wyglądały obrusy i serwety w takich cudnych kolorach... nie mogę się doczekać, kiedy je pokażesz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pokażę niebawem. Miłego weekendu
Usuńbardzo fajnie to wyglada takie lodkie kwiatki,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOgromnie dekoracyjne są te kwiatki. Moja córa produkuje teraz nieco inne i zamierza z nich zrobić sweter :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne,zwłaszcza te zielone elementy!Będzie piękna serweta.
OdpowiedzUsuń