czwartek, 6 kwietnia 2017

Na życzenie....

Prośba była konkretna: poduszeczka ma być różowa, najlepiej w białe kropki i jeszcze "uszyj mi wieże na niej". I jak tu odmówić małej miłośniczce paryskich klimatów? No, nie można, więc podusia jest:


Zdjęcie nienajlepsze, bo pogoda jaka jest, każdy widzi i tym samym światła niedostatek wielki.Na lepsze ujęcia nie mogłam czekać, bo podusię "gorącą", prosto spod igły pochwyciły rączki właścicielki.

1 komentarz:

  1. Rozumiem Właścicielkę. Choć ja akurat może inny kolor bym wolała, ale podusia jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń