Dostałam od
Jetting Around kalendarz na ten rok. Nieduży, stojący, taki jak lubię. Ze świetnymi fotkami Poli, autorki podróżniczego bloga i równie pięknym logo tegoż bloga, autorstwa Jej brata Jacka. I jak tu przemilczeć i się nie pochwalić?
Kilka fotek poniżej:
Śliczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńOoo, jak miło mi zobaczyć ten kalendarz na Robótkach... :))) Dzięki!
OdpowiedzUsuńPiękny prezent.
OdpowiedzUsuńPrezent wspaniały.Nie kuś, bo ja i tak zaglądam TAM i gubię poczucie czasu, oglądając cudowne zdjęcia i niejednokrotnie się wzruszając (Kraków i Sukiennice:))
OdpowiedzUsuńOtrzymuję obecnie przekazy na bieżąco od brata z Ekwadoru:))
Pozdrawiam serdecznie.
Droga Juto - Bardzo dziękuję za odwiedziny na blogu i te przemiłe słowa!! Z pewnością jeszcze nie raz będę pisać o Krakowie. :)
UsuńA jeszcze tylko dodam ,że przemilczanie w tym przypadku jest bardzo niewskazane.Zwłaszcza mając TAKIE powody do dumy:)))
OdpowiedzUsuńPrezent bardzo miły :)
OdpowiedzUsuń