dla jajek czy koszyczki w wersji mini? Można tak lub tak je nazywać. Wahałam się, czy już je pokazywać, skoro są "surowe", bez ozdób, błyskotek i innych upiększaczy. Ale co tam, pokaże jakie są. Drobnica dekoracyjna się robi, więc ozdobione raczej będą. Też będą pozować do zdjęć.
Witam serdecznie nowe Obserwatorki.
Życzę spokojnego weekendu i przyjemnego wypoczynku.
Bardzo fajne ,nawet bez ozdób .Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJakie słodkie :) MNIE SIĘ PODOBAJĄ Czy wszystko musi być takie
OdpowiedzUsuńshine ?)W ogóle fjny pomysł- Pozdrawiam
Piękne :-)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się Twoje mini koszyczki :-)
Pozdrawiam serdecznie.
One są tak urocze ,że nie potrzebują ozdóbek !
OdpowiedzUsuńŚliczne,świetny pomysł:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj Kochana no i zawiodłam się nieco na tej niby wiośnie.Aż teraz nadrabiam zaległości:)))Głos ledwo odzyskałam.Popularne powiedzenie,że ryby i dzieci......., zamieniło się u mnie, w ryby i babcia głosu nie mają.
OdpowiedzUsuńGrypa w paskudnym wydaniu szaleje wśród wszystkich moich najbliższych.
No ale dość biadolenia. Bardzo fajnie pokazałaś sposób na zrobienie motyli.
Obrusy lniane posiadam dwa bardzo stare i bliskie mojemu sercu.Używane na specjalne okazje.
Natomiast koszyczki właśnie bez żadnych dodatkowych ozdób spodobały mi się bardzo. I mam chęć je spapugować w wersji sznurkowej. Mogę??
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Juto, Kochana, oczywiście, że możesz "spapugować" koszyczki, jak zabawnie nazwałaś tę czynność. Na szybki powrót do zdrowia najlepiej robią, prócz leków (a może raczej przed lekami) ulubione robótki, a więc dziergaj i zdrowiej! Tego Ci z całego serca życzę i serdecznie pozdrawiam.
UsuńPotwierdzam - bez dodatkowych ozdób wyglądają ślicznie. I - dla mnie - nietypowo :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne bez ozdób - więcej nie trzeba :) ewa
OdpowiedzUsuńWspaniałe :)
OdpowiedzUsuńTakie jejeczkowe koszyczki :)