środa, 10 grudnia 2014

Najnowsza fascynacja

moja, czyli skandynawskie bombki. Spodobało mi się ich dzierganie i robię to z wielką przyjemnością a zaczynając pierwsza z nich, byłam pełna obaw, czy dam radę. Oto mój urobek z tego tygodnia:







Nie poprzestanę na tych kilku, będzie więcej. W miarę wolnego czasu.

8 komentarzy:

  1. Przepiękne bombeczki!!!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Slicznosci! Na drugi rok pobiore od Ciebie korepetycje, jak takie cuda sie robi na drucikach! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapmnialam zaprosic Cie do siebie! U mnie tez bombki, ale na szydelku! Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowne !!! pierwszy raz takie widzę - oryginalne i nietuzinkowe :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne są! Śnieżynka moją faworytką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne bombki :-) Bardzo mi się podobają :-) Mam nadzieję, że może... kiedyś... sama sobie podobne zrobię ;-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne są. Robią świetne wrażenie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Kapitalnie wyglądają w gromadce.

    OdpowiedzUsuń