wtorek, 25 sierpnia 2015

Porzucone robótki.

Postanowiłam rozprawić się z robótkami dawno rozpoczętymi i z różnych powodów niedokończonymi. Porzuconymi, jednym słowem. Dzisiaj już nawet nie wiem, dlaczego ich nie skończyłam. Na pierwszy ogień poszła patchworkowa serweta z lnu w biało-zieloną krateczkę. Jeden sobotni wieczór i .....  gotwa!


Następne robótki czekają a jest przy nich więcej do zrobienia więc zmykam. Pozdrawiam.

3 komentarze:

  1. Swietna serweta,gratuluje i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała serweta :-) Świetny pomysł - bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna wyszła! Cieszę się że ujrzała światło dzienne!

    OdpowiedzUsuń