Powstały pierwsze świąteczne drobiazgi dekoracyjne: płaskie aniołki i przestrzenne choinki.
Zdjęcie robione w plenerze. Wiatr poruszał dekoracjami i ucierpiała na tym jakość obrazu. Jak zrobię w tygodniu lepsze ujęcia to zdjęcia podmienię.
niedziela, 13 listopada 2011
wtorek, 8 listopada 2011
Peruwianka
z braku modelki prezentuje się na ....piłce. Skorzystałam z opisu przygotowanego przez Zdzid, wprowadzając pewne modyfikacje.
niedziela, 30 października 2011
Na szybko,
z potrzeby chwili, powstała taka oto broszka? zapinka? do kamizelki:
Tutaj już w docelowym miejscu. Zdjecie takie sobie ale chyba najbliższe własciwej kolorystyce. Zarówna czarny jak i czerwony niezbyt lubią flesz.
Dobrego, słonecznego tygodnia i dużo czasu na robótki Gościom bloga i sobie życzę.
Tutaj już w docelowym miejscu. Zdjecie takie sobie ale chyba najbliższe własciwej kolorystyce. Zarówna czarny jak i czerwony niezbyt lubią flesz.
Dobrego, słonecznego tygodnia i dużo czasu na robótki Gościom bloga i sobie życzę.
wtorek, 25 października 2011
Ostatnie?
W oryginale są w zdecydowanie ciemniejszym kolorze. Robione na pięciu drutach według "przepisu" z blogu http://drutoterapia.blogspot.com/ - dziergało się świetnie. Wszystko jasno i dokładnie opisane. Nie obeszło się bez błędu a było nim zrobienie ich z podwójnej nitki. Są zbyt sztywne. Następne ? miało ich nie być - będą z pojedynczej nitki.
I na koniec dzisiejszego wpisu podziękowanie za odwiedziny i komentarze. Pozdrawiam.
piątek, 21 października 2011
sobota, 8 października 2011
Jesienne klimaty....
w domu i ogrodzie:
Na fotce ostatnie plony i ostatnie szydełkowe mitenki. Teraz spodobało mi sie dzierganie na pięciu drutach i kolejne mitenki będą już dziergane a nie szydełkowane. Kolory włóczek przekłamane. Mitenki z sową maja kolor taki jak na drugim zdjęciu, robionym w domu:
Na fotce ostatnie plony i ostatnie szydełkowe mitenki. Teraz spodobało mi sie dzierganie na pięciu drutach i kolejne mitenki będą już dziergane a nie szydełkowane. Kolory włóczek przekłamane. Mitenki z sową maja kolor taki jak na drugim zdjęciu, robionym w domu:
Życzę dobrego, relaksującego weekendu.
czwartek, 29 września 2011
Bez pomysłu na tytuł
Niewiele ostatnio działo się na robótkowym polu ale powoli tendencja się odwraca. Dłoń jest sprawna choć przeforsowywać jej nie mogę. Powoli więc macham szydełkiem i powstaje "coś". Właśnie "coś", bo od ilości nici zależy, co to będzie: czy większa serweta czy obrusik. Oj, dobrze byłoby, gdyby starczyło na obrusik. Szydełkuje z zapasów, nici bez banderoli a pojęcia nie mam co to za nici, o dokupieniu zatem nie ma co myśleć. Wyrobię niteczki do końca i "się zobaczy" co powstanie. Tymczasem jest tyle:
Subskrybuj:
Posty (Atom)