w wersji biało-niebieskiej(a to dopiero początek "produkcji"):
Kolorowego tygodnia życzę Wszystkim a ja uciekam do kłębuszków. Pa.
poniedziałek, 2 listopada 2015
poniedziałek, 12 października 2015
Za oknem
dziś rano taki widok mnie powitał:
Idealnie wpasował się do robótek, które czekały na tak zwany czas wolny. No i ten czas, za sprawą śniegu się odnalazł, bo musiałam zmienić swoje plany.
Idealnie wpasował się do robótek, które czekały na tak zwany czas wolny. No i ten czas, za sprawą śniegu się odnalazł, bo musiałam zmienić swoje plany.
Robię "skórki" na norweskie bombki dziergane i szyję powłoczki na poduchy.
Podobno jesień niedługo wróci. Trzymajcie się ciepło i do następnego! Pozdrawiam.
środa, 30 września 2015
Nie jestem pierwszą,
która we wrześniu zaczyna bożonarodzeniowe robótki. Na szydełku sympatyczne serwetki z choinkami. Kiedyś już takie robiłam, ale się "rozeszły", a motyw wdzięczny, więc jest powtórka. W bieli, z maleńkimi koralikami udającymi bombki:
Robiłam te serwetki w różnej wersji kolorystycznej, także cieniowane, jednak najładniej prezentują się w bieli.
I jeszcze schemat, gdyby ktoś miał ochotę:
O pochodzeniu schematu mogę napisać tylko tyle, że z sieci. Znalazłam go w czasach, gdy ledwie raczkowałam w internecie i nie w głowie było mi zapisywanie co i skąd, a teraz nie mogę podać źródła. Może ktoś wie, skąd "jego ród", to chętnie uzupełnię informacje.
środa, 9 września 2015
Znowu
porzucone robótki powróciły na mój warsztat. To będzie kocyk nr 2 w barwach jesieni. W zasadzie wszystkie elementy mam gotowe, wystarczy je tylko połączyć. No i nitki pochować, czego szczerze nie lubię:
czwartek, 27 sierpnia 2015
Madame JA w ramce
wtorek, 25 sierpnia 2015
Porzucone robótki.
Postanowiłam rozprawić się z robótkami dawno rozpoczętymi i z różnych powodów niedokończonymi. Porzuconymi, jednym słowem. Dzisiaj już nawet nie wiem, dlaczego ich nie skończyłam. Na pierwszy ogień poszła patchworkowa serweta z lnu w biało-zieloną krateczkę. Jeden sobotni wieczór i ..... gotwa!
Następne robótki czekają a jest przy nich więcej do zrobienia więc zmykam. Pozdrawiam.
Następne robótki czekają a jest przy nich więcej do zrobienia więc zmykam. Pozdrawiam.
środa, 19 sierpnia 2015
Kocyk nr 1
robiony w tak zwanych wolnych chwilach wygląda tak:
Ma całkiem "słuszne" rozmiary: 160 cm x 140 cm i dużą zaletę: pochłonął mnóstwo włóczkowych resztek zalegających domowe zakamarki.
Ma całkiem "słuszne" rozmiary: 160 cm x 140 cm i dużą zaletę: pochłonął mnóstwo włóczkowych resztek zalegających domowe zakamarki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)