(wiem! nie zaczyna się zdania od "żeby") pokazuję zajawkę tegorocznych pomysłów dekoracyjnych. Przede wszystkim reniferki. Na razie są dwa, niebawem dojdą następne.
Będą zdobiły antresolę w wiejskim domku. Wymarzyły mi się srebrne, szydełkowe bombki. I kilka zrobiłam, ale co z tego, kiedy usztwnienie ich graniczy z cudem. Zastosowałam Ługę i Vikol a efekt marnawy, co widać na fotce. Może macie jakiś sprawdzony sposób na usztywnianie? Proszę o podpowiedź, bo sen z oczu spędzaja mi rzeczone bombki.
Miłego weekendu, ze śniegiem lub bez - w zależności od życzeń i do następnego!
Witaj.Ja krochmalę swoje robótki w kleju Wikol i krochmalu Ługa w proporcji 1:1.Mieszam wszystko dokładnie wkładam robótkę i trzymam ją tak przez całą noc.Potem dobrze odciskam i wykręcam jeszcze w papierowym ręczniku.Napinam i suszę.tak potraktowane robótki są twarde.Spróbuj,na pewno się uda.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za podpowiedź, tak zrobię. Dzięki Twoim radom już wiem, gdzie popełniałam błąd.
UsuńPozdrawiam
ja krochmalę krochmalem który sama robię z maki ziemniaczanej, sztywność reguluje sama poprzez dodanie większej lub mniejszej ilości maki.. ale o wikolu tez dużo dobrego słyszałam :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że pochyliłaś się nad moim kłopotem. Skorzystam a każdej porady a o efektach napiszę i pokażę
UsuńPozdrawiam
Święta obowiązkowo z reniferkami ,czy Twoje są zrobione z filcu?Są przeurocze .Ja też jak Fusik krochmalę tradycyjnie w roztworze z mąki ziemniaczanej.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńReniferki szyję z czerwonego polaru, więc są "pierne", a przy tym miękkcie i sympatyczne w dotyku.
UsuńDziękuję za wskazówki do usztywniania robótek. Wszystkie przećwiczę.
Pozdrawiam
Śliczności :-) Wspaniałe renifery :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.