i masz! Moja Ulubiona Dziewczyna poprosiła o szydełkowy kołnierzyk. Szary ze srebrną nitką lub beżowy ze złotą. W wolnej chwili powstał pierwszy z nich, w odcieniach szarości (a miało nie być robótek do końca ferii, haha):
Właściwy kolor to ten na manekinie. Wzór najprostszy z możliwych. Jakoś nie pasował mi do nitki żaden ekstra wymyślny wzór. Poza tym ograniczała mnie ilość srebrnej nitki, którą miałam do dyspozycji.W pasmanterii nie było wiecej. Kiedyś pisałam już o niedogodności, jaką jest jedyna pasmanteria w promieniu nastu kilometrów.
Rodzinna Artystka zakończyła cykl rysunków z kotkami w roli głównej. Przerzuciła swoje pomysły na pieski i powstał taki rysunek:
W Paint - tak lubi najbardziej. Brak kolorów, bo Dzidzia spieszyła się na lodowisko. A po powrocie już nie mogła pokolorować, bo ręka w gipsie. Obiecałam Saruni, że rysunek pokaże taki, jaki jest.