niedziela, 13 kwietnia 2014

Dubluję

robótki w tym roku, tak się składa i już. Pisałam o tym swetrze TUTAJ, a dzisiaj pokazuję finalny produkt. Na wysyłkę czekał cały miesiąc, bo jego właścicielka wojażowała w tym czasie, więc w wysyłaniu go natychmiast po zrobieniu większego sensu nie było.


Kaptur robiłam razem z tyłem i przyznaję, że to dość ryzykowny pomysł. W razie poprawek jest mnóstwo prucia, które szczęśliwie, tym razem mnie ominęło. Kolejny raz na taki pomysł już nie pójdę. 




Widok z przodu .....




.... i jeszcze z boku. 
Przy okazji widać, jak sfatygowana jest moja "Gabryśka". Powinnam oddać ją w dobre ręce, by ktoś, kto się na tym zna, przywrócił jej dawną świetność, bo żal mi ją wyrzucać.

środa, 9 kwietnia 2014

Siostrzana,

zielona Haruni. Pisałam o niej w poprzednim poście a teraz obiecane fotki:

tutaj obie chusty na "Gabrysi"



i jeszcze zielona solo

Szkoda, że nie udało mi się wydobyć na fotkach tego właściwego odcienia zieleni. W realu ten kolor jest po prostu fantastyczny. Ma taką aksamitną głębię.

poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Słów kilka o blogowaniu i Haruni.

Trochę mnie nie było. I choć serce rwało się do bloga, nijak nie mogłam poświęcić mu ani odrobiny czasu. Zdarzają się  rzeczy i sprawy, przy których blogowanie czy inne formy aktywności w sieci
( i nie tylko) muszą zejść na drugi, by nie powiedzieć na daleki plan. Robótki zresztą też przeleżały swoje w koszyku. Teraz jest tak, że udało mi się skończyć dwie chusty Haruni, na które czeka przyjaciółka.  Jedna  jest błękitna a druga w kolorze butelkowej zieleni.


Na mojej "Gabrysi" błękitna Haruni, zielona się naciąga i suszy. Będzie następnym razem.

Serdecznie witam nową Obserwatorkę, cieszę się, że trafiłaś do mnie, bo dzięki temu odkryłam Twój blog.

Dziękuję za odwiedziny i komentarze które wiele dla mnie znaczą i sprawiają, że wszystko wokół jest łatwiejsze.

Pozdrawiam


środa, 19 marca 2014

Maleństwo

w stylu folk (Elżusiu, o tym kogutku wspominałam):


Hafcik szybki, łatwy i przyjemny (z różnych powodów wybieram takie właśnie małe hafciki). Zobaczyłam gdzieś w sieci fotkę (nie zapisałam niestety, gdzie) i "odgapiłam" kogucika. Prawdopodobnie wykorzystam go do dekorowania styropianowego jajka.

Dziękuję za serdeczne i miłe memu uchu a właściwie oku komentarze pod poprzednim postem.

Witam radośnie i wiosennie pozdrawiam nową Obserwatorkę. 

sobota, 15 marca 2014

Deszczowa sobota.

Na poprawę nastroju -  mini hafciki w kolorze iście wiosennym:



i zaraz mi lepiej.

Miłej niedzieli i oby pogodnej. Do następnego!

czwartek, 6 marca 2014

Coś jednak robię,

choć na blogu niewiele się udzielam (poza wizytowaniem Waszych blogów, rzecz jasna, na co zawsze znajduję czas). Duża robótka, też sweter z kapturem, podobny, choć nie identyczny z pokazywanym w tym poście. Na prośbę mojej Ulubionej Dziewczyny i wkolorze tak zwanym gołąbkowym.



Do skończenia pozostał mi przód no i sznureczek do kaptura. No to wracam do drutów. Pozdrawiam, do następnego!