poniedziałek, 20 stycznia 2014

Do czego służą kredki?

W zasadzie wiem, choć znalazłam im trochę nietypowe zastosowanie. A było tak: ulubiona maskotka Saruni, pluszowy piesek o imieniu Chicago, potrzebował pilnie czapeczki, marzły mu uszka itd. Jak tu jednak zrobić czapeczkę, skoro pod ręka nie mam żadnego narzędzia, ani szydełka ani drutów, wszak nie byłam u siebie w domu, a odmowa nie wchodzi w grę. Dzieko wyszukało w swoich skarbach mały kłębuszek wełny a ja myślałam intensywnie, jak go przerobić na czapeczkę. Przypomniałam sobie historię powstania dzianin oraz od czego się ona, ta historia dziergania zaczęła w zamierzchłej przeszłości. Od przeplatania nitek pomiędzy palcami. I kiedy już zaczęłam te nitki przeplatać,wzrok mój padł na leżące na stoliku kredki. Eureka! poczulam się niczym Archimedes. A teraz koniec gadulstwa i będzie tylko foto.

1. Kredki w nowej roli (czy ktoś już wpadł na ten pomysł czy, nieskromnie myśląc, jestem pierwsza?)



2. Gotowa czapeczka.


3. Piesek Chicago w swojej nowej czapeczce, jak widać zadowolony, bo w uszy ciepło ma.

Poza tym robię tak zwane duże formy. Jak będą gotowe, to chętnie pokaże. Tymczasem pa, dobrego tygodnia.

piątek, 17 stycznia 2014

Mona

Zostałam poproszona o zrobienie zakładki do książki, takiej samej, o której pisałam TU. Zakładkę wyszyłam i ... dotarła już do nowego właściciela. Utrwalił ten moment na fotce


Poniżej zakładka we właściwym miejscu, czyli w książce właśnie:



P.S. Zdjęcia wykonane przez Pawła S.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Na zielono

pierwsza, tegoroczna robótka.


Serwetka, raczej serweta (średnica ponad 40 cm) z zielonej Maxi wg schematu, którym podzieliła się Doni. Serwetka "pozuje" jeszcze przed usztywnieniem i nadaniem jej właściwego kształu, na dodatek na szklanym stoliku, co nie podkreśliło jej urody. Innego stolika pod ręką nie miałam,bo rzecz kończona była z dala od domu. Jak zrobię przyzwoite zdjęcie, to podmienię.

Witam serdecznie nowe Obserwatorki i mam nadzieję, że poczujecie sie u mnie jak u siebie w domu, czego Wam i sobie życzę.

 Do miłego!




wtorek, 31 grudnia 2013

Robótkowe

podsumowanie mijającego roku wygląda tak:


Na nadchodzący, nowy rok, mam nowe plany. I nadzieję, że uda się je zrealizować.

Życzę Wszystkim Zaglądającym dobrego roku, świetnych pomysłów, satysfakcji, radości małych i dużych, jednym słowem Do Siego Roku.

Do zobaczenia wkrótce.

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Różne.

Zanim pokażę co u mnie w robótkach się dzieje, pragnę  podziękować pięknie za życzenia świateczne, w komentarzch i mailach przesłane.

Serdecznie witam nową obserwatorkę, Migotkę i z przyjemnościa poznaję jej prace.

U mnie poświatecznie (sprzątanie) i drutowo:


To coś na drutach, to ma być blezer z kapturem i duuużymi guzikami. Mam nadzieję, że spełnię oczekiwania Angi i będzie taki, jaki sobie wymarzyła.

Do następnego ....

środa, 25 grudnia 2013

Życzę

Wam, Kochani, Wesołych Świąt!





Pełnych rodzinnego szczęścia, miłości. Dziękuję, że przez cały, mijający rok zaglądaliście do mnie.
Spokojnego, miłego świętowania. Uściski.

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Nadal anioły

w roli głównej, choć nie te, o których pisałam TU. Dzisiaj "płaskie" aniołki, uratowane przed wyrzuceniem. Miały wylądować w koszu, bo szpilki, którymi upięłam je do usztywnienia odrdzewiły. Nie muszę pisać, co czułam, gdy zobaczyłam taką niespodziankę. Jakaś plaga z tymi szpilkami. Kupiłam tak zwane "porządne" szpilki za porządną cenę i co? To szpilki wylądowały w koszu a z aniołkami trochę pokombinowałam, tu dodałam trochę srebrnej, gdzie indziej trochę złotej nitki, jakieś cekiny, koraliki. Wyszło tak:


Jak ktoś ma wiedzę, gdzie można kupić dobre szpilki (jakiegmu producentowi można zaufać), poproszę o namiar.

Pozdrowienia, dobrego, twórczego tygodnia.