a miało już nie być w tym kolorze robótek. Jednak zostało mi trochę nici z poprzednich serwetek i musiałam je wyrobić(wiecie, jak to jest, gdy człowieka ogarnia MUS).. W efekcie powstała serwetka w styku retro z motywem ananasów. Dość duża, o średnicy 42 cm. Nie jestem do końca przekonana, czy kolor jest odpowiedni do wzoru, ale stało się, serwetka jest.
Została mi jeszcze (mimo wszystko) resztka tych nici i chyba będą teraz turkusowe gwiazdki. Zobaczymy.
środa, 27 sierpnia 2014
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
Prywatna urodzinowa wymianka
z przemiłą blogową koleżanką, Izą, osobą niezwykle utalentowaną. Umówiłyśmy się z Izą tak: ona zrobi urodzinową karteczkę a ja śnieżynki. I takie cudo dostałam:
Dopracowana, elegancka, wytworna, jednym słowem: piękna. Więcej zdjęć urodzinowej karteczki znajdziecie na blogu IzoTwory .
Moje śnieżynki:
Wymianki są dobrym pomysłem.
piątek, 15 sierpnia 2014
Nowe życie koszulki.
Zdjęcia mówią same, koszulka po liftingu wygląda tak (miała zbyt mały podkrój pachy więc przedłużyłam ramiączka i zamaskowałam szydełkowymi kwiatuszkami):
Fajnie się sprawdziła w upalne dni.
Witam serdecznie nową Obserwatorkę, miło mi Cię gościć.
Spokojnego, pogodnego weekendu wszystkim Gościom bloga życzę.
środa, 6 sierpnia 2014
Finiszuję
powoli z haftem ślubnym. Dzisiaj wygląda tak:
Pozostało jeszcze kilka kresek do wyszycia i wtedy będzie koniec.
Poza tym mam kilka rzeczy (jak zwykle!) rozpoczętych, niektóre niemal gotowe i tylko trochę samodyscypliny potrzeba ( a tak ładnie mówi się o braku czasu), by rzeczy się doczekały finału.
Do następnego, pogodnych dni!
Pozostało jeszcze kilka kresek do wyszycia i wtedy będzie koniec.
Poza tym mam kilka rzeczy (jak zwykle!) rozpoczętych, niektóre niemal gotowe i tylko trochę samodyscypliny potrzeba ( a tak ładnie mówi się o braku czasu), by rzeczy się doczekały finału.
Do następnego, pogodnych dni!
piątek, 25 lipca 2014
Urobek
mijającego powoli tygodnia nie jest zbyt imponujący:
- zaczęłam haft ślubny, mam tyle;
- z resztek nici,w tak zwanej wolnej chwili zrobiłam serwetki, które sa półproduktami do mojego pomysłu:
- zaczęłam haft ślubny, mam tyle;
- z resztek nici,w tak zwanej wolnej chwili zrobiłam serwetki, które sa półproduktami do mojego pomysłu:
większa niebieska....
..... i mniejsza zielona.
Teraz tylko trochę czasu (chyba kupię go w markecie,wiecie może który market czas sprzedaje?), maszyna do szycia i będzie gotowe. Wakacje nie sa okresem, gdy mam nadmiar czasu ale zawsze coś tam robię.
Dziękuję za piękne i ciepłe komentarze pod poprzednim postem.
Pogodnego, słonecznego weekendu!
czwartek, 17 lipca 2014
W turkusach
moje kolejne serwetki. Właściwie to nie są one moje lecz pewnej znajomej, młodej osoby, która w swojej kawalerce chce mieć takie właśnie kolorki. Obie serwetki są identycznej wielkości (średnica 52 cm), czego na zdjęciu jakoś nie widać.
Do następnego napisania!
Do następnego napisania!
wtorek, 15 lipca 2014
Była sobie .....
serwetka. Zwyczajna, zielona (a jakże!), pokazywana TU i ponownie poniżej, dla przypomnienia:
Przyszło mi do głowy odświeżyć ją, więc po stosownych zabiegach upięłam na styropianowej płycie i wystawiłam do suszenia w ogrodzie.
Jakież było moje zdziwienie i zaskoczenie, gdy po powrocie do domu serwetkę zastałam tu:
Przyszło mi do głowy odświeżyć ją, więc po stosownych zabiegach upięłam na styropianowej płycie i wystawiłam do suszenia w ogrodzie.
Jakież było moje zdziwienie i zaskoczenie, gdy po powrocie do domu serwetkę zastałam tu:
Pan Mąż z dumą powiedział, że wreszcie znalazł na ścianę to, czego szukał. Nie powiem, miło mi się zrobiło a w zaskoczeniu tkwię nadal.
Subskrybuj:
Posty (Atom)